Iga Świątek w trakcie ostatniego sezonu uzyskała pozytywny wynik testu antydpoingowego, w jej organizmie wykryto niewielkie ilości trimetazydyny. Polka zdołała wyjaśnić sprawę, przez co uniknęła poważniejszych konsekwencji. Jednak nałożono na nią karę, m.in. odjęto jej punkty za jeden z turniejów. Ta decyzja może mieć poważniejsze konsekwencje, na co zwrócił uwagę dziennikarz Ben Rothenberg. Wszystko zależy od WTA.
Iga Świątek (2. WTA) uzyskała pozytywny wynik testu antydopingowego przeprowadzonego 12 sierpnia, podczas turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Mimo że udowodniła niecelowe przyjęcie małej dawki zabronionej trimetazydyny, to została zawieszona przez ITIA i nie zagrała w azjatyckich turniejach, co kosztowało ją utratę pozycji światowej liderki. Cała afera wyszła na jaw po zakończeniu sezonu, ale jej skutki mogą być dalekosiężne.