Choćby nie wiadomo co zrobiła i jak dobrze grała, zagranicą zawsze będzie niedoceniana. Według magazynu “SportsPro” Iga Świątek, najlepsza tenisistka na świecie, ma bardzo małą wartość marketingową. Tak małą, że to aż zaskakuje.
Świątek przez 124 tygodnie zajmowała pierwsze miejsce w światowym rankingu. Wygrała pięć turniejów wielkoszlemowych – cztery razy Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023, 2024) i raz US Open (2022). A dla zachodnich ekspertów to i tak mało. Uważają ją za bardzo słaby “towar reklamowy”.
Listę sporządzoną przez “SportsPro” na rok 2024 otwiera zupełnie nieznana w Polsce amerykańska gimnastyczka Simone Biles, ośmiokrotna mistrzyni olimpijska. Za nią plasuje się piłkarz, Brazylijczyk Vinicius Junior z Realu Madryt, a trzeci jest koszykarz Los Angeles Lakers LeBron James.