Powrót Aryny Sabalenki na pozycję nr 1 na świecie w poniedziałek nieco zaskoczył, ale był powód, dla którego doszło do zmiany na szczycie, chociaż ani Białorusinka, ani Iga Świątek nie grały w zeszłym tygodniu.
Po tym, jak 26-latka dotarła do ćwierćfinału w Pekinie i wygrała Wuhan – turniej WTA 1000, którego Polka opuściła – przewaga białoruskiej gwiazdy tenisa zmniejszyła przewagę w czołówce do zaledwie 69 punktów.
Ponieważ WTA Finals miał być kolejnym turniejem dla obu gwiazd, wierzono, że następna szansa Sabalenki na wyprzedzenie Świątek nadejdzie w Rijadzie.
Ale od tego tygodnia WTA zaczęła stosować zerowe punkty za każdy opuszczony turniej WTA 500. Zgodnie z nowymi zasadami, gracze muszą rozegrać co najmniej sześć turniejów z tej kategorii.
Ile punktów rankingowych straciły Sabalenka i Świątek?
W związku z tym, że turniej WTA 500 w Tokio w tym tygodniu jest jedynym turniejem, który pozostał z tej kategorii, WTA zaczęła przyznawać zero punktów tym, którzy nie spełnią tego obowiązku
Po turnieju w Tokio, który odbędzie się w tym tygodniu, ich punkty rankingowe zostaną jeszcze bardziej odjęte, ale nie będzie żadnych zmian na miejscu nr 1 na świecie.
Dla 26-latki jest to dziewiąty tydzień na pierwszym miejscu i pierwszy od września 2023 roku.
“Tak, w tej chwili ranking jest naprawdę napięty. Naprawdę miło to zobaczyć. Zawsze mówię, że to oczywiście jeden z celów, ale wolę skupić się na sobie i po prostu dalej ciężko pracować. Zobaczymy po finałach, czy byłam wystarczająco dobra w tym sezonie, aby zostać numerem 1 na świecie” – powiedziała Sabalenka po zwycięstwie w Wuhan, odnosząc się do perspektywy zastąpienia Świątek na szczycie.