W najnowszym rankingu WTA niezmiennie króluje Iga Świątek, choć 1100 punktów, które odpisano z jej konta, sprawia, że przewaga nad rywalkami stopniała. Nadal jest gigantyczna, ale tylko nad miejscami od trzeciego w dół – okupująca drugą lokatę Aryna Sabalenka już niebawem może zrzucić liderkę z jej pozycji. Wszystko może rozstrzygnąć się jeszcze przed turniejem wieńczącym sezon, choć jeszcze niedawno wydawało się to scenariuszem rodem z filmu science fiction.
Iga Świątek rozpoczyna 124. tydzień panowania w rankingu WTA. Choć nie wystąpiła w ostatnich turniejach w Pekinie i Seulu oraz nie pojawiła się również w Wuhan, wciąż ma całkiem dużą przewagę nad rywalkami. Tyle tylko, że wobec odjęcia 1000 punktów za ubiegłoroczną rywalizację w Pekinie oraz 100 za turniej w Tokio, ta bardzo stopniała.